niedziela, 29 września 2013

STOA ATTOLOSA

Stoa Attalosa po wschodniej stronie agory wybudowana została w II wieku p.n.e. przez Attalosa II, króla Pergamonu w Azji Mniejszej. Ateny tak bardzo mu się spodobały, że jako dar dla miasta kazał wybudować na agorze wielki budynek handlowy. Zrekonstruowana w 1950 r. stoa zawiera obecnie fascynujące Muzeum Agory.
Stoa jest to konstrukcja stosowana w architekturze greckiej i rzymskiej. Tył stoi stanowiła ślepa ściana, od frontu zaś znajdowała się kolumnada. Stoa była miejscem handlu (niekiedy w tylnych ścianach znajdowały się przejścia prowadzące do magazynów), odpoczynku i sprawowania funkcji urzędniczych. Dzięki swej konstrukcji osłaniała przed wpływami atmosferycznymi (zarówno przed opadami, jak i przed słonecznym żarem). Często ściany stoi zdobiły malowidła, z biegiem czasu stoami zabudowywano poszczególne boki rynku, często wznoszono je w palestradach i gimnazjonach.



 

w zrekonstruowanym budynku, zwanym Stoą Attalosa, w którym na co dzień mieści się Muzeum Agory, gościła m.in. ceremonię rozszerzenia Unii Europejskiej, w maju 2004. Agora Rzymska z kolei bywa miejscem najbardziej eleganckich i oficjalnych międzynarodowych wydarzeń kulturalnych.

Więcej: http://www.travelin.pl/atrakcja-turystyczna/agora-atenska
Copyright © Travelin.pl
w zrekonstruowanym budynku, zwanym Stoą Attalosa, w którym na co dzień mieści się Muzeum Agory, gościła m.in. ceremonię rozszerzenia Unii Europejskiej, w maju 2004. Agora Rzymska z kolei bywa miejscem najbardziej eleganckich i oficjalnych międzynarodowych wydarzeń kulturalnych.

Więcej: http://www.travelin.pl/atrakcja-turystyczna/agora-atenska
Copyright © Travelin.pl
gościła m.in. ceremonię rozszerzenia Unii Europejskiej, w maju 2004. Agora Rzymska z kolei bywa miejscem najbardziej eleganckich i oficjalnych międzynarodowych wydarzeń kulturalnych.

Więcej: http://www.travelin.pl/miasto/ateny
Copyright © Travelin.pl

środa, 25 września 2013

NIE TAKI DIABEL STRASZNY JAK GO MALUJA :)

  Satyr (gr. Σάτυρος Satyros) – bóg grecki,  demon leśny,  bóstwo płodności,  według niektórych ojcem satyrów był Hermes, matką Iphtime choć nie wymieniane przez Homera i  Hezjoda określane są mianem braci nimf górskich i Kuretow. Fakt, że kojarzono satyrów z nimfami, kultem dionizyjskim oraz płodnością natury wskazuje na pierwotnie chtoniczną naturę tego bóstwa.

Satyrowie wchodzili w skład orszaku Dionizosa i – jak on – kojarzeni byli z męskim popędem seksualnym, miano "satyrów" nosili też mężczyźni uczestniczący w orszakach dionizyjskich (analogicznie, kobiety, które brały udział w tych pochodach, znane były jako menady). Na wazach greckich przedstawiano ich zatem z wyeksponowanym, często wyolbrzymionym członkiem w stanie erekcji.

Satyrów wyobrażano sobie jako istoty silnej budowy górną połowę ciała miały ludzką, dolną – zwierzęcą,  przedstawiano je ze zmierzwionymi włosami, płaskim nosem, spiczastymi uszami,  później dodano im kozi czy koński ogon. Głównym satyrem był Sylen – pomniejsze bóstwo kojarzone (podobnie jak Hermes) z płodnością.

Satyry, bóstwa naturalne, uchodziły za istoty nieprzyjazne człowiekowi, choć nie bezpośrednio mu wrogie, w przeciwieństwie do bogów większych, zantropomorfizowanych, nie zdradzały chęci do nawiązywania związków ze światem ludzkim, unikały go i nie życzyły sobie, by ludzie ingerowali w ich świat.

Jako uczestnicy orszaku dionizyjskiego satyrowie, tak jak Dionizos, uwielbiali muzykę, wino, taniec i rozkosz, które wprawiały ich w stan upojenia; grali na fletni, cymbałach i kastanietach, tańczyli z nimfami, które lubili wprawiać w przerażenie i które prześladowali, by w końcu je zniewolić. Uprawiali specyficzną formę tańca znana jako sikinnis. Ze względu na umiłowanie wina, często przedstawiani są z winoroślami i z pucharami w dłoniach.

Satyrowie jako bogowie mniejsi (dii minorum gentium) nie byli nieśmiertelni, uważano jednak, że dożywają późnego wieku. Na wazach greckich występują w formach odpowiadających trzech stadiom życia ludzkiego. Satyrowie starsi znani byli jako sileni, a młodsi znani byli jako satyrisci.

Ze względu na swój chtoniczny, nieprzyjazny człowiekowi charakter, a także w związku z faktem, że satyrowie wchodzili w skład orszaku dionizyjskiego, w chrześcijańskim Średniowieczu postać satyra stała się archetypem – nieznanego wcześniej – wyobrażenia diabla , choć raczej w jego ludowej, rubasznej postaci.
W kulturze polskiej również podejrzewa się wiarę w te leśne stworzenia, nazywane u nas po prostu diabłami (Rokita, Boruta).W kulturze polskiej również podejrzewa się wiarę w te leśne stworzenia, nazywane u nas po prostu diabłami (Rokita, Boruta).